Wczoraj Tomek skończył 5 lat! Ale ten czas minął... W niedzielę zrobiliśmy mu imprezę urodzinową. Przyjechali chrzestni z rodzinami, babcie i dziadkowie. Jeszcze kilka miesięcy temu obawiałam się, że dopóki Krzyś jest na ścisłej diecie, nie będzie możliwe zorganizowanie urodzinek ani jednego ani drugiego z tortem itp. No bo czym gości poczęstować? chrupkami kukurydzianymi? kółkami ryżowymi? galaretką zrobioną na kompocie z żelatyną i ksylitolem? owocami (i to niektórymi tylko)? Aż głupio by było :(
Jak Krzyś miał w czerwcu swoje 3-cie urodziny, wbiliśmy świeczki w galaretkę ;P żeby chłopak chociaż pokojarzył, że jak się ma urodziny to się świeczki dmucha i że w tym roku są 3. Ale bałam się co będzie w październiku. Tomek przecież rozumie o co chodzi z urodzinami, już nie mógł doczekać się tortu. Ma uczulenie na jajka ale na przepiórczych może by się coś dało upiec... ale Krzysiowi by było przykro, jakby nie mógł spróbować, a najgorzej jakby komuś z talerza kawałek gwizdnął, jak to miewa w zwyczaju. Jak kiedyś przyjechali do nas goście i przywieźli ze sobą ciasto niedietetyczne, to Krzyś 3 raz niepostrzeżenie zdążył porwać coś z talerza i z trudem wydłubywałam mu z buzi jej zawartość przy jego ciężkim płaczu...
Jednak udało się :D Za sprawą babci był tort z kremem, który wyglądał jak tort!!!!!!!!!! I nie wiem, czy ktoś uwierzy, że jest to tort bez mleka, bez glutenu, bez jajka kurzego, bez aromatów, barwników i innych sztuczności, bez CUKRU, tylko z ksylitolem. Mało tego, nie dośc, że wygląda jak prawdziwy tort, to jeszcze smakuje jak prawdziwy tort z kremem budyniowym zrobionym z tapioki i karobu itd. To na prawdę dzieło sztuki, owoc ciężkiej pracy babci, która robiła go mając rękę w gipsie. I wielka radość dla Tomka - spełnienie jego marzenia, żeby na urodziny był prawdziwy tort ze świeczkami w podstawkach-wyścigówkach :) No i Krzyś nie tylko pomagał dmuchać świeczki, ale mógł się do syta najeść torta i oczywiści pokazując na niego powiedział "TORT" :D Na 10 czerwca zamawiamy u babci dla Krzysia na urodzinki taki sam ;)
Tort wygląda przepięknie, czy jest możliwość dostania przepisu? moje dziecko w styczniu na pewno by się ucieszyło,gdyby mogło zdmuchnąć świeczkę na takim torcie, i jeszcze zjeść:-)
OdpowiedzUsuń