-Tato, czy ja jestem jakiś dziwny?

(...)

-Nie, syneczku, Ty jesteś... oryginalny.

-A dlaczego?

-Bo wszystko co oryginalne, jest lepsze: jeansy, dolary, kompakty... - Ty też...


(kabaret Ani Mru Mru)





Krzyś.10 czerwca 2007 roku przychodzi na świat.
Jesteśmy w 100% pewni, że Pan Bóg Go nam "pożyczył". Że chciał go teraz i tutaj, w naszej rodzinie.
Rośnie jak na drożdżach.
Nie ma kolek :D (hurrrra!)
Sam zasypia, nie płacze jak się obudzi, ani jak jest zmęczony, ani jak głodny czy zsikany... Nie płacze nawet jak się uderzy. Znajomym trudno uwierzyć, że obaj chłopcy po tych samych rodzicach, a tak różni...
...Rodzina gratuluje, że lajtowe dziecko - "łatwe w obsłudze".
Później zaczyna się robić mniej lajtowe:(
Krzyś ma 3 miesiące i 3 osoby potrzebne do przewijania, a 2 osoby do karmienia.
Krzyś ma rok, a książeczki służą tylko do rzucania, mama i tata to tylko drabina, nasze ręce to wskaźniki, a starszy brat dla niego nie istnieje.
Krzyś ma 2 lata i mówi tylko 30 wyrazów. I to z częstotliwością 1-2 na dzień. Goście wchodzą do domu, wychodzą - nawet nie zauważa...
Krzyś ma 2,5 roku i stwierdzony AUTYZM. Paskudna choroba, ponoć nieuleczalna, ale my w to nie wierzymy. Wierzymy w cud.
Teraz Krzyś ma ponad 8 lat i od 5,5 roku TERAPIĘ, w tym od 5 lat terapię behawioralną. Wraz z leczeniem medycznym dało to duże efekty, Bogu dzięki większe niż te, na które nam dawano nadzieję...

sobota, 17 listopada 2012

tydzien temu w puszczy

 W minioną niedzielę wybraliśmy się do pobliskiej Puszczy Niepołomickiej, by pozachwycać się jeszcze raz w tym roku złota jesienią...
 Jak widać na zdjęciach, pogoda była na prawdę jak na listopad - nieprzyzwoita ;)
 Krzyś po raz pierwszy mógł tam chodzić bez trzymania za rękę i szedł spokojnie,
a jeszcze niedawno mogliśmy go brać do puszczy tylko w wózku, w którym trudno było mu usiedzieć,
potem za rękę chodził, ale wyrywał się tak mocno, że baliśmy się, że zwichnie nadgarstki,
teraz spokojnie chodził po alejkach i  dróżkach.
 ...po dziurach także :)
 a jak chciał przejść po lesie to nie tylko patrzył pod nogi, a nie biegał na oślep, ale też próbował sobie radzić z chaszczami, by się nie potknąć o wystające pnącza



 Chłopcy zbierali psie grzyby, dumni z siebie, że je sami znaleźli:)
 tutaj jednego z nich Krzyś wsadził do wody, by się napił - jak do wazonu :)


 Zachwyceni przestrzenią...



 Tomek nawet biedronkę odnalazł

 a Krzyś muchomora






 las lepszy niż plac zabaw
 jak w "małpim gaju"









 a tutaj oznaczenie, gdzie kopać, by szukać skarbu









 uśmiech numer cztery - z serii "ser-ser" ;)


Krzyś koniecznie chciał zagrać tutaj w misie-patysie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz