sobota, 17 listopada 2012

tydzien temu w puszczy

 W minioną niedzielę wybraliśmy się do pobliskiej Puszczy Niepołomickiej, by pozachwycać się jeszcze raz w tym roku złota jesienią...
 Jak widać na zdjęciach, pogoda była na prawdę jak na listopad - nieprzyzwoita ;)
 Krzyś po raz pierwszy mógł tam chodzić bez trzymania za rękę i szedł spokojnie,
a jeszcze niedawno mogliśmy go brać do puszczy tylko w wózku, w którym trudno było mu usiedzieć,
potem za rękę chodził, ale wyrywał się tak mocno, że baliśmy się, że zwichnie nadgarstki,
teraz spokojnie chodził po alejkach i  dróżkach.
 ...po dziurach także :)
 a jak chciał przejść po lesie to nie tylko patrzył pod nogi, a nie biegał na oślep, ale też próbował sobie radzić z chaszczami, by się nie potknąć o wystające pnącza



 Chłopcy zbierali psie grzyby, dumni z siebie, że je sami znaleźli:)
 tutaj jednego z nich Krzyś wsadził do wody, by się napił - jak do wazonu :)


 Zachwyceni przestrzenią...



 Tomek nawet biedronkę odnalazł

 a Krzyś muchomora






 las lepszy niż plac zabaw
 jak w "małpim gaju"









 a tutaj oznaczenie, gdzie kopać, by szukać skarbu









 uśmiech numer cztery - z serii "ser-ser" ;)


Krzyś koniecznie chciał zagrać tutaj w misie-patysie :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz